Skip to content
  • SELF-CARE
  • REFLEKSJE
  • PRZEPISY
  • ODKRYCIA
  • DZIECI
  • DO POBRANIA
  • O mnie
  • INSTAGRAM
  • FACEBOOK
Tratva

Tratva

O prostym, szczęśliwym życiu.

Tag: złość

— DZIECI —

Rodzicu, twoja złość jest ok!

25 stycznia 2022

W sieci dużo mówi się o emocjach dziecka oraz sposobach na zaopiekowanie się nimi. I dobrze! Jednocześnie zauważam, że mało mówi się o czymś równie ważnym, co złość dziecka. Mam tu na myśli złość rodzica.… Czytaj więcej Rodzicu, twoja złość jest ok!

Cześć!

tratva ela wrzesińska Cieszę się, że tu jesteś! Mam na imię Ela i lubię żyć chwilą obecną, tak w 100%. Czasami zbyt pochopnie ufam swojej intuicji. Nieustannie pozostawiam swoje życie przypadkowi. W codziennym zabieganiu uczę się uważnej obserwowacji świata i dostrzegania w nim nawet tych najmniejszych, prozaicznych radości. Zostań ze mną na dłużej i razem odkrywajmy te PROSTE RZECZY! Przeczytaj więcej.

tratva

tratva
Gdyby tylko tak wyglądało moje pakowanie do poro Gdyby tylko tak wyglądało moje pakowanie do porodu! 🙃 

#rodzew2023 #trzecitrymestr #poród #pregnancy #expecting #soon
Godzina 7:10, wychodzimy na spacer, "do pieska". N Godzina 7:10, wychodzimy na spacer, "do pieska". Nie wiem, ile spałam. Ciężko to policzyć mając 300 ciążowych pobudek każdej nocy, jednak biorąc pod uwagę moje samopoczucie - stanowczo za mało.

Czuję złość. Sebastian jest bardzo przeziębiony, Tomek trochę przeziębiony. A ja czasu na chorowanie nie mam, ktoś musi ogarniać rzeczywistość. Zagryzam zęby przy każdym kolejnym "mamoooo". Na spokojnie, powoli, nie pali się. Wdech, wydech.

Jest 7:11, kiedy zauważam przyjemną, kojącą ciszę przerywaną jedynie nieśmiałym ćwierkaniem ptaków. Nie ma wiatru, zza chmur nieufnie zerka słońce, w powietrzu czuć wiosnę, a pies macha ogonem na nasz widok. Mam łzy w oczach, bo jednocześnie jest mi tak dobrze oraz tak ciężko.

Chwilę później nie czuję już złości, pozostaje jedynie zmęczenie. Ale z tym poradzę sobie idąc na drzemkę w ciągu dnia. Oby.

#rodzicielstwo #małżeństwo #macierzyństwo #rodzina #równowaga #rodzinneporanki #wiosna #poranek #chorowanie #przeziębienie #uważność #refleksje #spokój #złość #miłość #wdzięczność #odpoczynek #szczęście #związek #dzieci #synekmamusi #ciąża #trzecitrymestr
"Gdybyś mógł, co byś zmienił w naszym codzien "Gdybyś mógł, co byś zmienił w naszym codziennym życiu?" - takie pytanie zadałam Sebastianowi na naszej ostatniej sesji Q&A, w drodze powrotnej z Warszawy. Wiem, z grubej rury, może bez finezji, zbyt dosłownie, ale wybaczcie - godzina 20 nie sprzyjała kreatywności.

Spodziewałam się przeróżnych odpowiedzi. Żeby dzieci nie walczyły z wieczornym usypianiem, żeby dzieci chętniej sprzątały, żeby dzieci... blabla. Tymczasem Sebastian wbił szpilkę (tak trochę) we mnie.

"Żebyśmy więcej gotowali w domu."

Oburzyłam się. Sam sobie gotuj. Nie mam sił, czasu, nie mam apetytu, męczą mnie zgagi, zasypiam przed dziećmi, a poza tym jest miliard ważniejszych rzeczy niż ugotowanie ziemniaków - szybko zaczęłam się bronić, ale też... szybko przestałam.

Nie taki jest cel naszego Q&A, aby się kłócić. Celem jest to, aby się słuchać.

Sto razy bardziej wolę usłyszeć trudne rzeczy teraz, od Sebastiana, niż za kilka lat od prawnika. Nawet jeśli chodzi o taką drobnostkę, jak domowy kotlet. I ostatecznie cieszę się, że chodzi tylko o niego.

Wzięłam głęboki wdech i wydech. Sebastian zaznaczył, że mnie rozumie, po prostu odpowiedział na pytanie. Doszliśmy do wniosku, że możemy spróbować poprawić temat nieszczęsnego gotowania. Ja posprzątałam cookido, a Sebastian zobowiązał się do ustalania tygodniowego planu posiłków. Zobaczymy, co z tego wyjdzie na dłuższą metę. Ale biorąc pod uwagę, że mam na dzisiaj domowy obiad w lodówce - jesteśmy na dobrej drodze.

#rodzicielstwo #małżeństwo #macierzyństwo #rodzina #równowaga #randki #rozmowy #uważność #refleksje #spokój #miłość #wdzięczność #jestemkobietą #szczęście #szczęśliwirodzice #związek #dzieci #rozmowywzwiązku #selfcare #osiędbanie #samodbanie
Usiadłam przy stoliku w kawiarnio-bawialni. Sebas Usiadłam przy stoliku w kawiarnio-bawialni. Sebastian pilnował dzieci, a ja miałam w spokoju wypić kawę i zjeść swoją część ciasta. 

Posmakowałam ciasto, dobre. Kawę popiłam. I co ja mam teraz robić? W tym "spokoju"? Instagrama przeglądać? No nie. Spojrzałam na Sebastiana, który wydawał się mieć całkiem dobrą zabawę. Biorę jeszcze jeden łyk kawy i idę do nich.

Tak to jest i chyba tak już będzie. Przy dzieciach serce tęskni za spokojem, a w spokoju - tęskni za dziećmi. A ja, niczym taki linoskoczek, staram się utrzymać względną równowagę.

#rodzicielstwo #macierzyństwo #rodzina #równowaga #kawiarnia #bawialnia #tęsknota #uważność #tuiteraz #refleksje #spokój #selfcare #samodbanie #osiędbanie #chwiladlasiebie

@szyszkafegdynia
Kilka miesięcy temu oddałabym nerkę i pół wą Kilka miesięcy temu oddałabym nerkę i pół wątroby, aby w taką pogodę wyjść na samotny spacer. Dziś spojrzałam przez okno i pomyślałam: "Meh. Idę na drzemkę." Owinięta kocem niczym burrito chwilę walczyłam z wyrzutami sumienia, po czym wyszłam na ten spacer.

Usiadłam na ławce przy molo. Nieznośny tabun myśli zagłuszał szum morza. Czy za kilka tygodni przyjdę w to samo miejsce z wózkiem? Nie wiem. Nie wiem, gdzie będziemy mieszkać za kilka tygodni. Nie wiem, co z przedszkolem Tomka, ani co ze szkołą Julki. Poniekąd nie wiem też, co z pracą po macierzyńskim. Nie wiem, co z wakacjami. Nie wiem, co jutro na obiad.

Dużo tych niewiadomych. A większość jest niezależna ode mnie. Lubię być spontaniczna, lubię być otwarta na wszystko, co mi życie podrzuca pod drzwi, ale ostatnio... chciałabym inaczej. Czy to syndrom wicia gniazda? Być może.

Tylko jakoś niespieszno mi do wicia gniazda, jeśli za chwilę mam go pakować do kartonu.

#rodzicielstwo #macierzyństwo #rodzina #syndromwiciagniazda #spacer #wiosna #nadmorzem #molo #mewa #dom #uważność #odpuszczenie #tuiteraz #3trymestr
Jakiś czas temu, planując wieczorne wyjście na Jakiś czas temu, planując wieczorne wyjście na miasto, Sebastian zapytał się: "A czy musimy zawsze wychodzić na jedzenie? Może zróbmy coś innego?"

Odpowiedziałam, że go rozumiem i jestem otwarta na wszelkie propozycje. Jednocześnie dosyć nieporadnie próbowałam mu wytłumaczyć, dlaczego te posiłki są dla mnie tak ważne. Widziałam w jego oczach, że go nie przekonuję.

Tego samego dnia mieliśmy kolację, najzwyklejszą, najcodzienniejszą. Na wdechu tłumaczyłam Julce genezę nazw Mount Everest oraz Rowu Mariańskiego. Na wydechu przypominałam Tomkowi, że jest duży i nie będę go już karmić. Jedną ręką sięgałam po suplementy, a drugą po ręcznik, bo ktoś rozlał szklankę wody. Kiedy usiadłam, zobaczyłam swój pusty talerz i nie byłam pewna, czy to ja już zjadłam swojego tosta, czy ktoś inny mi go zwędził.

Spojrzałam porozumiewawczo na Sebastiana. Już rozumiał, o co mi chodziło.

#rodzicielstwo #macierzyństwo #rodzina #rodzice #wspólneposiłki #randka #dom #uważność #odpuszczenie #domoweposiłki #radość #miłość #tuiteraz #porozumienie
Pamiętam, jak pisałam "drugi raz jest inny". Hej Pamiętam, jak pisałam "drugi raz jest inny". Hej! Trzeci raz jest jeszcze bardziej inny.

Nie ma we mnie dzikiej radości, nie ma odliczania dni, niecierpliwego oczekiwania. Kilka dni temu będąc w sklepie, przy okazji stanęłam naprzeciwko niemowlęcych ubrań. Chciałam zdobyć się na odrobinę wzruszenia, jednak... nic z tego. Czy to znaczy, że się nie cieszę?

Gdzie tam! Cieszę się i to bardzo, bardzo, bardzo. Ale tak głęboko w sercu, po cichu. Ta radość jest spokojna, pozbawiona naiwności rodem z reklam pampersów, do szpiku kości świadoma wyzwań, jakie nas czekają. Ta radość jest... dojrzała?

Ta radość nie wybiega zbytnio do przodu, trzyma się swojego tu i teraz. Czule patrzy na Julkę, która właśnie czyta książkę Tomkowi. Jest wdzięczna za męża, który codziennie wysyła mnie na drzemkę. Zjada ostatni kawałek wczorajszego jabłecznika, podlewa kwiaty, cieszy się z czystej toalety i spisuje listę zadań do odhaczenia przed porodem.

Ta radość jest inna. Bez oczekiwań i nierealnych wyobrażeń. Pełna miłości, otwarta, świadoma, wdzięczna, gotowa na pełen pakiet wrażeń.

#rodzicielstwo #macierzyństwo #rodzina #dom #uważność #ciąża #trzeciaciąża #brzuszek #odpuszczenie #wdzięczność #radość #miłość #rodzew2023 #tuiteraz #trzecitrymestr
Było leniwe śniadanie w piżamach. Jedno pranie, Było leniwe śniadanie w piżamach. Jedno pranie, jedna zmywarka, niezliczona ilość tańców w rytm "ram sam sam". Było też pieczenie drożdżówek z budyniem i śliwkami. A potem było szukanie ludzi, do których możemy się z owymi drożdżówkami wprosić. Szybko poszło. :) No i jeszcze kolacja na mieście była!

Naprawdę tak niewiele potrzeba, aby mieć dobry dzień. Kilka głębokich oddechów, ciepła herbata wypita z dobrymi ludźmi, odpuszczenie lego na podłodze, odrobina drożdży, mleka, mąki i cukru. Wystarczy!

#drożdżówka #budyń #śliwki #rodzinnegotowanie #dobrydzień #rodzinnie #odpuszczenie #wdzięczność #uważność #thermomix #pomyslnaweekend
Kiedy myślę o ostatnich tygodniach, moje całe c Kiedy myślę o ostatnich tygodniach, moje całe ciało krzyczy "za dużo, zbyt gęsto, nie wszyscy naraz!".

Nie marudzę. Ten stan to w większości rezultat naszych rodzinnych decyzji (których i tak bym nie zmieniła, gdybym mogła). Mimo wszystko, w całej radości obecnego stanu życia, czułam się przytłoczona. Okrutnie.

I na fali pozytywnej dyscypliny, o której ostatnio czytam, zaczęłam zadawać sama sobie pytania pełne ciekawości. Zaczynając od "co czuję?" (paraliż mięśniowy, gula w gardle oraz eksplozję mózgu). A kończąc na "co ja mogę z tym zrobić?".

Ostatecznie dzielę się dziś z Tobą moimi 3 najbardziej skutecznymi sposobami na te wszystkie powyżej wymienione przyjemności.

A jakie są Twoje sposoby na przytłoczenie? Z chęcią je poznam!

#przytłoczenie #pozytywnadyscyplina #refleksje #karuzela #zupa #kalendarz #selfcare #osiędbanie #samodbanie #uważność #zdrowiepsychiczne
Instagram

Proudly powered by WordPress | Theme: Anissa by AlienWP.